Czy Wiedźmin 4 będzie przesycony kolorami? Niekoniecznie!
- Jakub Strumiłło
- 2 dni temu
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 dni temu
Technologiczne demo budzi kontrowersje, mam na to osobistą i dość rozbudowaną odpowiedź.
Podczas niedawnego wydarzenia "State of Unreal 2025", gdzie zaprezentowano możliwości nowego silnika graficznego Unreal Engine 5 od Epic Games, przedstawiono specjalnie przygotowaną demonstrację na przykładzie nowej gry od CD PROJEKT RED - nadchodzącego wielkimi krokami Wiedźmina 4, którego protagonistką będzie wiedźminka Ciri. Zastępująca będącego już na zasłużonej emeryturze "Białego Wilka", wiedźmina Geralta z Rivii. Warto wspomnieć że Ciri w Wiedźminie 4, przejdzie okrutną "próbę traw" - proces wymuszonej mutacji, który uczyni z niej prawdziwą i pierwszą w historii wiedźminkę. Jednak nie o tym miałem pisać w tym artykule, kwestie lore zostawmy innym twórcom.
Jak widać na materiale z demonstracji możliwości Unreal Engine 5, kolory świata przedstawionego są bardzo żywe i nasycone. Sceny są pełne głębi i wyraźnej separacji między planami, typowej dla zdjęć wykonywanych przy otwartej przysłonie obiektywu, co daje trójwymiarowy i filmowy efekt.
Wraz z prezentacją na YouTube, CD projekt Red udostępnił kilka oficjalnych screenshotów. Na których widać jaką kolorystykę, tonację i krzywą kontrastu wybrano dla nowej gry. Zobaczycie je w galerii poniżej:
Źródło screenshotów: CD Projekt Red.
Jak się całość prezentuje od strony wizualnej? Zjawiskowo!
Wręcz nierealnie - co jest nieprzypadkowe biorąc pod uwagę nazwę silnika graficznego.
Bogactwo detali, światło, efekty cząsteczkowe, tekstury, realistyczne animacje, to wszystko wygląda jak dzieło sztuki cyfrowej. Tylko jest jeden mały szkopuł. W sieci natychmiast pojawiły się głosy niezadowolonych graczy, którzy uznali że zaprezentowany świat jest zbyt kolorowy, zbyt nasycony barwami, wręcz bajkowy. W ich odczuciu brakuje tej znanej z poprzednich części "wiedźmińskiej surowości", podtrzymania ogólnie przyjętych schematów polegających na stylistycznym srebrzystym mroku, desaturacji barw i po prostu ciężkim średniowiecznym klimacie, który znają i lubią z popkultury.
Tylko czy naprawdę średniowieczny świat był taki szaroburo ponury?
Zanim osądzimy wizję twórców, rzućmy okiem na realia historyczne. Trudno wyrokować bez świadomości kontekstu.
A dokładnie zwróćmy uwagę na rekonstrukcje historyczne wczesnego średniowiecza, które możecie zobaczyć na moich zdjęciach, dołączonych na końcu artykułu. Wspomniane fotografie zostały wykonane podczas Festiwalu Słowian i Wikingów w skansenie na Wolinie – miejscu, które nie tylko odtwarza realia życia sprzed tysiąca lat, ale też realnie inspirowało twórców Wiedźmina 4. To między innymi ze skansenu w Wolinie pochodzą modele do gry. Pracownicy Epic Games skanowali budynki i eksponaty z Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie, by stworzyć wiarygodne modele dla swojego silnika Unreal Engine 5.
Inspiracja wczesnym średniowieczem to nie przypadek. Wielu deweloperów prywatnie interesuje się rekonstrukcją historyczną - spotykacie ich na festynach i festiwalach historycznych, nawet nie wiedząc ze odpowiadają za powstawanie Wiedźmińskiego Uniwersum. Z tego środowiska wywodzi się też zespół folk-metalowy "Percival Schuttenbach", który współtworzył muzykę do poprzednich "Wiedźminów". I którego nazwa pochodzi od imienia i nazwiska pewnego gnoma, jednej z postaci wykreowanych przez Andrzeja Sapkowskiego właśnie na potrzeby Sagi o przygodach Geralta, Ciri i całej wesołej kompanii.
Znam Percivali, byłem kiedyś nawet na biesiadzie urodzinowej Mikołaja. Zespół grywał akustycznie na pokładzie łodzi wikińskich, którymi żeglowałem i swego czasu osobiście zapraszałem zespół na pokład, aby popłynęli z nami na zachody słońca i pograli dla klimatu... Ten barwny świat to nie klimat wymyślony przez marketingowców z CDPR - to świat ludzi z pasją, dla których historia jest częścią codziennego życia.
Kolory w średniowieczu były realne i znaczące.
Wbrew irytującym hollywoodzkim stereotypom, średniowiecze nie było monochromatyczne. W skandynawskich sagach, Sorri Sturlson opisywał wyraźnie w "Eddzie Starszej" jak i "Eddzie Młodszej", że wikingowie zwracali uwagę na barwny i bogaty ubiór. W historycznej pieśni „Völuspá” (proroctwie wieszczki ), oraz w innych pieśniach pojawiały się wzmianki o bogatych płaszczach, zbrojach lśniących złotem czy bogato zdobionych hełmach. Natomiast to co dziś wiemy o stroju wikingów i jego barwach, pochodzi głównie z badań nad znaleziskami tekstyliów, farbowaniem i ikonografią. Dużo odpowiedzi dały też rekonstrukcje i archeologia eksperymentalna, w ramach której odtwórcy testowali różne metody farbowania tkanin - dochodząc często do zaskakujących wniosków.
W średniowieczu intensywne kolory oznaczały bogactwo i były powodem do dumy. Barwniki były kosztowne, kto miał pieniądze - stroił się kolorowo, czym zaznaczał swój wysoki status społeczny.
Świat pokazany oczami Ciri w nowym Wiedźminie, choć nasycony barwami, może być bliższy rzeczywistości niż ponury przygaszony filtr średniowieczny, do którego przyzwyczaiły nas dotychczasowe gry, filmy czy seriale osadzone w średniowiecznych realiach - jak choćby niezbyt zgodny z realiami serial "Wikingowie". Dlatego też zwyczajnie logicznym jest, aby nasycone barwy grały integralną część świata wzorowanego na swoistej mieszance wczesnego i późnego średniowiecza - Andrzej Sapkowski, autor całego zamieszania naprawdę postarał się przeplatając różne epoki przy tworzeniu Uniwersum Wiedźmina.
Warto też wspomnieć o samym Królestwie Koviru, które jest usytuowane na północy świata przedstawionego w grze. To górski region. Bardzo bogaty dzięki złożom metali, szlachetnych kamieni, handlowi, oraz nieprzerwanie trwającej dynastii królewskiej. To sprawia że ludzi i nieludzi go zamieszkujących po prostu stać na zdobienie budynków i bogate odzienie.
Jak dodamy do tego typowe dla górskich regionów czyste i przejrzyste powietrze, sprawiające że kolory są żywsze oraz bardziej kontrastowe. Mamy odpowiedź dlaczego w Wiedźminie 4, wszystko wydaje się takie nasycone barwami. Jest to po prostu bliższe rzeczywistości i bardziej odpowiada opisowi z prozy Andrzeja Sapkowskiego.
Teraz proszę porównajcie moje zdjęcia z materiałem demonstracyjnym zaprezentowanym przez Redów.
Jak widać średniowiecze było żywsze oraz bardziej kolorowe, od tego co pokazuje CD Projekt Red - co szykuje graczom w postaci nowego Wiedźmina 4 i co sami gracze uznali za zbyt kolorowe...
I zanim negatywnie ocenicie kolorystykę gry, pamiętajcie że jest to tylko gra - zaufajcie jej twórcom. Ja ufam. Czekam na nowego Wiedźmina jak Clarkson na żniwa.
Możecie porównać moje zdjęcia, ze stylem jaki prezentuje demo gry Wiedźmin 4.

Nazywam się Jakub Strumiłło, jestem zawodowym fotografem wizerunkowym z własnym studio w Poznaniu. Specjalizuję w fotografii headshotowej i portretach aktorskich.
Od 2010 roku jestem też związany z rekonstrukcją historyczną wczesnego średniowiecza z naciskiem na szkutnictwo i żeglarstwo.
Dziękuję za wizytę!
Widzimy się gdzieś na szlaku.
Comments