Emocje, to najważniejszy element, każdej sesji portretowej. A jednym z najistotniejszych elementów odpowiedzialnych za odczytywanie emocji ze zdjęcia jest spojrzenie - jego kierunek, oraz forma samego spojrzenia.
Spojrzenie może wyrażać szerokie spektrum emocji:
Strach.
Zdziwienie.
Zaciekawienie.
Obojętność.
Wrogość.
Pewność siebie.
Za to jak odbieramy charakter spojrzenia odpowiada ułożenie mięśni twarzy, tego jak napięte są policzki, brwi, w jakim stopniu są przymknięte powieki.
Czy oczy są otwarte szeroko, czy lekko zmrużone - a jak zmrużone, to czy są przy tym widoczne kurze łapki w zewnętrznych kącikach oczu - zwykle towarzyszące naturalnemu "uśmiechowi Duchenne'a". Czy też mamy jedynie ściągnięte brwi, z rozluźnionymi policzkami... co wskazuje na wrogość lub nadmierną pewność siebie ew. zadufanie.
W tym krótkim artykule, chcę się skupić na podstawie.
Na patrzeniu w centrum kadru, w obiektyw aparatu i w oczy odbiorców zdjęć. Kontakt wzrokowy jest niezbędny by zbudować charyzmatyczny wizerunek.
Dlatego dołączam dwa zdjęcia z sesji zdjęciowej jaką odbyłem wspólnie z Kubą.
✅ Na pierwszym zdjęciu w czarnej koszuli, Kuba spogląda na mnie gdy wykonuje zdjęcie korzystając z tylnego ekranu w aparacie.
To sprawia że patrzy w kierunku mojej twarzy i nie nawiązuje bezpośredniego kontaktu z obiektywem.
Spogląda lekko w bok i ponad obiektyw.
✅ Na drugim portrecie, tym w garniturze, Kuba spogląda w obiektyw i nawiązuje kontakt wzrokowy z osobami patrzącymi na jego zdjęcie.
Dlatego że tym razem, schyliłem się i skorzystałem z wizjera w aparacie. Chowając twarz za korpusem aparatu, sprawiłem że obiektyw znalazł się między moją twarzą, a twarzą Kuby.
Dzięki temu uzyskałem konieczne spojrzenie w obiektyw, bez wymuszania mówiąc "spójrz w obiektyw".
Spojrzenie jest naturalne i skupione, a przez to że zasłania mnie aparat - Kuba dodatkowo skupił spojrzenie.
Aparat ustawiony poniżej poziomu twarzy, spowodował ze Kuba spogląda w obiektyw, delikatnie "z góry", a jego postawa jest silniejsza w percepcji osoby patrzącej na zdjęcie. Nawiązuje bezpośredni kontakt.
Ludzie zawsze odruchowo podążają wzrokiem za twarzą swojego rozmówcy, w przypadku sesji zdjęciowych podążają wzrokiem za twarzą fotografa. Jeśli fotograf "szpanuje" i korzysta z tylnego wyświetlacza, a nie wizjera. To zwykle kończy się to zerwaniem kontaktu wzrokowego między modelem a widzami.
Ok, może atmosfera jest fajna, fotograf wygląda modnie, to finalnie nie wynika z tego nic dobrego.
Pół biedy gdy to portrety sylwetkowe, w headshotach to nie do zaakceptowania.
Obiektyw i matryca aparatu oraz centrum kadru zdjęcia, to perspektywa widzenia osób patrzących na zdjęcie, oczy osoby patrzącej na fotografie zawsze patrzą z poziomu centrum kadru.
Dlatego komponując zdjęcie warto zastosować metody, które sprawią że osoba portretowana patrzy właśnie w centrum kadru.
Umiejętność tego dostrzeżenia wymaga doświadczenia, ale zrozumienie tego mechanizmu pozwala tworzyć mocniejsze, bardziej bezpośrednie i wyraziste fotografie. Budować silniejszy wizerunek osób na zdjęciach, sprawiać ze będą nawiązywać kontakt z widzami.
Zdjęcie, na którym ktoś spogląda poza kadr, sprawia ze tracimy powiązanie z przedstawioną na zdjęciu osobą. Jakbyśmy stali w muzeum figur woskowych i patrzyli na czyjąś rzeźbę z wosku.
Podczas gdy nawiązując kontakt wzrokowy i odpowiednio blisko kadrując zdjęcie, sprawiamy że automatycznie odnosimy wrażenie że postać na zdjęciu - podaje nam rękę do przywitania.
Gdyby narysować linie od oczu w kierunku w jakim spoglądają. To oczy Kuby na pierwszym zdjęciu, patrzyłyby poza kadr bez nawiązywania kontaktu z widzem. A oczy Kuby na drugim zdjęciu, spoglądałyby centralnie w środek zdjęcia, prosto w oczy widza.
Kilka słów o mnie.
Nazywam się Jakub Strumiłło, jestem doświadczonym fotografem wizerunkowym wyspecjalizowanym w fotografii headshot. Należę do grona fotografów Associate w Peter Hurley's Headshot Crew.
Zapraszam do kontaktu i odwiedzenia mojego studia w Poznaniu!
Comments